Powszechnie znane są dwie prawdy na temat ścieków bytowych, a co za tym idzie szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Pierwsza: ścieki nie są perfumami, więc po otwarciu włazu nie należy oczekiwać zapachu fiołków, lecz raczej zgniłych jaj. Druga: jeżeli odór utrzymuje się bez przerw, a co gorsza jest wyczuwalny również w budynku, to znaczy, że coś niedobrego dzieje się w naszej instalacji oczyszczającej i powinniśmy natychmiast interweniować. Podpowiadamy, co można zrobić.
Przyczyn przykrego zapachu z szamba lub przydomowej oczyszczalni ścieków może być wiele. Jednak najczęściej są one pochodną dwóch zjawisk: niedostatecznej lub niewłaściwie zamontowanej instalacji odpowietrzającej lub zamierania błony biologicznej w oczyszczalni. Na błędy techniczne niewiele możemy samodzielnie poradzić: konieczne będzie wezwanie ekipy remontowej. Znacznie łatwiejsze do skorygowania są warunki panujące w zbiorniku ze ściekami.
Pierwsza przyczyna nieprzyjemnych zapachów z szamba lub przydomowej oczyszczalni ścieków jest następstwem zlekceważenia zasad sztuki budowlanej. Jeżeli zapach jest wyczuwalny w domu, to zdecydowanie za taki stan jest odpowiedzialna źle zainstalowana lub niedrożna instalacja odpowietrzająca. Odpowietrzenie instalacji ściekowej powinno być wyprowadzone z pionu kanalizacyjnego ponad dach budynku: wywiew należy zainstalować minimum 50 cm nad powierzchnią dachu. Jeżeli wywiew jest prawidłowo poprowadzony, rury mają właściwą średnicę i są drożne, to przyczyną może być niezachowanie odpowiedniego spadku rur odprowadzających ścieki z budynku. Spadek powinien wynosić minimum 2-3°, czyli 2-3 cm różnicy poziomów na metr bieżący rury kanalizacyjnej. W przeciwnym razie może dojść do zalegania lub cofania się ścieków z przepełnionego szamba lub osadnika gnilnego oczyszczalni drenażowej.
Właśnie przepełnienie jest jedną z przyczyn nieprzyjemnych odorów wydobywających się ze zbiornika ze ściekami. Jeżeli są one wyczuwalne w okolicach włazu, może to oznaczać, że ścieków jest zbyt wiele lub wystąpiła nieszczelność i nieczystości dostały się do gleby wokół zbiornika. Niezależnie od powodu, należy zamówić usługę asenizacyjną. Dopiero po wypompowaniu nieczystości będzie można ocenić stan zbiornika i rur doprowadzających ścieki. Przepełnienie osadnika gnilnego drenażowej oczyszczalni ścieków może też wynikać z kolmatacji (zatkania) drenażu, który nie odbiera odpowiedniej ilości dostarczanych ścieków.
Poza błędami w sztuce, które zostały popełnione w trakcie budowy szamb i oczyszczalni, niezwykle ważną rolę odgrywa skład błony bakteryjnej w ściekach. Szambo zacznie cuchnąć, jeżeli zabraknie w ściekach odpowiednich kultur bakteryjnych, odpowiedzialnych za rozkład materii organicznej. Dlatego jednym z najskuteczniejszych sposobów na pozbycie się nieprzyjemnych zapachów jest dodanie do ścieków zalecanych w takich okolicznościach biopreparatów. Warto je stosować prewencyjnie, a nie tylko doraźnie. Regularne aplikowanie kultur bakteryjnych jest wygodne: wystarczy wrzucić odpowiedni środek do kanalizacji ściekowej. Na pewno należy zaaplikować biopreparaty po dużych sprzątaniach lub praniach, gdy do kanalizacji trafiają duże ilości detergentów, wybielaczy czy środków odkamieniających. Wszystkie wymienione substancje skutecznie wyniszczają florę bakteryjną w ściekach. W efekcie ustają procesy oczyszczania.
Zdejmując pokrywę studzienki, powinniśmy pamiętać o tym, że wdychanie gazów powstających w czasie fermentacji ścieków jest szkodliwe, a w skrajnych przypadkach może zakończyć się śmiercią. Dlatego w żadnym przypadku nie powinniśmy wkładać głowy do studzienki wyprowadzającej, a tym bardziej wchodzić do szamba. Dotyczy to również opróżnionych zbiorników: jeżeli zruszymy zalegający na dnie szlam, mogą się z niego wydzielić toksyczne gazy.
Głównymi sprawcami odorów dolatujących z szamba lub przydomowej oczyszczalni są amoniak i siarkowodór. Amoniak ma charakterystyczną, ostrą woń. Działa silnie drażniąco na skórę i byłoby śluzowe. Jednak znacznie groźniejszym produktem rozkładu ścieków jest siarkowodór. Ma niemożliwy do pomylenia odór zgniłych jaj. Możemy go wyczuć tylko w niskich stężeniach. Przy koncentracji przekraczającej 300 mg/m³ staje się niewyczuwalny dla człowieka, bo poraża skutecznie nerw węchowy. Przy stężeniu przekraczającym 1 g/m³ nawet jeden wdech może zakończyć się natychmiastowym omdleniem i śmiercią.
Wszystkich opisanych kłopotów z drażniącymi zapachami można uniknąć, jeżeli zdecydujemy się na zakup biologicznej oczyszczalni ścieków. Kompaktowe, zamknięte w jednym, szczelnym zbiorniku systemy biologicznego oczyszczania ścieków nie emitują żadnych przykrych zapachów. Jedynym przypadkiem, w którym tego typu instalacja może wydzielać przykry fetor, jest zalanie nadmierną ilością zrzuconych jednorazowo ścieków.
Wnioski z dotychczasowych wywodów są dość oczywiste: jeżeli oczyszczalnia została zbudowana zgodnie ze sztuką budowlaną i jest eksploatowana według zaleceń producenta, to nie powinna wydzielać żadnych odstręczających woni. Jeżeli jesteś zainteresowany/zainteresowana budową przydomowej oczyszczalni ścieków, zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami.