Właściciele hoteli i pensjonatów, szczególnie tych znajdujących się z dala od dużych ośrodków miejskich i innych skupisk ludzkich, borykają się często z problemem odprowadzania ścieków. W przypadku braku perspektyw na rychłe podłączenie do publicznej sieci kanalizacyjnej, rozwiązania są dwa: szambo lub oczyszczalnia ekologiczna do hotelu. Ekologiczna nie znaczy w tym przypadku wyłącznie drenażowa, ale wręcz przeciwnie – odnosi się przede wszystkim do oczyszczalni biologicznych, a dokładnie do tych, które posiadają regulowany przepływ ścieków.
Nie należy definitywnie wykluczać zastosowania takiej instalacji, jak oczyszczalnia drenażowa Marseplast jako rozwiązania problemu odprowadzania ścieków z hotelu. W małych obiektach, w sprzyjających warunkach środowiskowych (odpowiednio duża powierzchnia działki, grunt o dużej przepuszczalności, niski poziom wód gruntowych) można rozważyć budowę oczyszczalni drenażowej. Jednak o wiele łatwiejsze będzie zastosowanie oczyszczalni biologicznej, która działa w systemie zamkniętym: wszystkie procesy odbywają się wewnątrz zbiornika i dzięki temu można je w pełni kontrolować. Ważne jest też to, że w przypadku zmiany zapotrzebowania, oczyszczalnia biologiczna w większości przypadków daje się w stosunkowo prosty sposób rozbudowywać (przez dostawienie nowego zbiornika, modułu czy drugiej “siostrzanej” oczyszczalni o odpowiedniej wydajności).
Nie ma jednej, zdecydowanej odpowiedzi na postawione w tytule pytanie: oczyszczalnie ekologiczne w hotelu mają ekonomiczny sens, ale pod pewnymi warunkami. Wszystko zależy od tego, jak pracuje hotel (sezonowo czy przez cały rok), ilu gości może przyjąć, jakie ma obłożenie (średnie oraz szczytowe i minimalne), jakie są wahania w ilości zrzucanych ścieków. Te wszystkie dane są potrzebne do ustalenia, jaką wydajność powinna mieć oczyszczalnia. Najbardziej zaawansowana technologicznie oczyszczalnia przestanie pracować pod naporem zbyt dużej ilości ścieków. Kluczem do sukcesu, czyli opłacalności oczyszczalni, jest precyzyjne szacowanie własnych potrzeb. Podsumowując ten wątek należy powiedzieć, że opłacalność oczyszczalni ekologicznej do hotelu zależy od odpowiedniej technologii oczyszczania oraz właściwe dostosowania przepustowości urządzenia do potrzeb obiektu.
Nie ma przydomowej oczyszczalni, która byłaby niewrażliwa na duże wahania ilości zrzucanych ścieków. Jeżeli jednego dnia do oczyszczalni trafia metr sześcienny ścieków, a następnego trzy, a potem znowu metr albo przepływ ustaje, aby powrócić po kilku godzinach czy kilku dniach, to tak duże wahania objętości ścieków nawet najbardziej zaawansowaną przydomową oczyszczalnię zamienią w szambo. Dzieje się tak, bo przy braku ścieków zamierają kultury bakteryjne, które są odpowiedzialne za oczyszczanie, czyli rozkład składników organicznych. Gdy ścieki ponownie pojawiają się w zbiorniku oczyszczalni w dużej ilości, czynnik biologiczny potrzebuje czasu, aby rozwinąć się w odpowiedniej ilości. Jeżeli napór ścieków jest zbyt duży, a o ich przepływie decyduje wyłącznie grawitacja, błona biologiczna nie ma możliwości odbudowania się. Efekt jest taki, że chociaż ścieki przechodzą przez oczyszczalnię, to jakość oczyszczania jest znikoma.
Rozwiązaniem problemu objętości ścieków jest zarządzanie ich przepływem: ich porcjowanie pozwala na ścisłą kontrolę procesu oczyszczania i podniesienie jego jakości. Dzieje się tak m.in. w oczyszczalniach SBR (Sequential Batch Reactor), oczyszczalniach ze złożem obrotowym z serii BioDisc oraz bardzo wydajnych oczyszczalniach EnviroSafe, które są jednymi z najciekawszych kandydatek do roli oczyszczalni ekologicznych do hoteli. Zaawansowane technologicznie instalacje mogą obsłużyć od 40 do 3000 użytkowników. Ich rozbudowa polega na dołączaniu kolejnych modułów. EnviroiSafe oferuje doskonałe efekty oczyszczania i dużą odporność na wahania ilości dostarczanych ścieków.
Po pierwsze należy dopasowywać wydajność oczyszczalni do szczytowych ilości zrzucanych ścieków, czyli nie do średniego, lecz do maksymalnego obłożenia hotelu. Dokonajmy przykładowej kalkulacji na przykładzie obiektu, który może przyjąć jednorazowo 30 gości. Według powszechnie przyjmowanych przeliczników jedna osoba produkuje dziennie około 150 l ścieków. Wynik prostego mnożenia podpowiada, że będziemy potrzebowali oczyszczalni o wydajności dobowej 5,4 m3. Taka kalkulacja nie jest do końca poprawna, ponieważ z danych statystycznych wynika, że do obliczeń należy wprowadzić współczynnik zwiększonej o około 20% produkcji ścieków w hotelach w stosunku do gospodarstw domowych. Stąd przepustowość oczyszczalni biologicznej należy obliczyć z następującego wzoru: maksymalna liczba gości x 150 litrów x 1,2. W naszym przypadku będzie to wyglądało następująco: 30 gości hotelowych x 150 litrów (dobowa produkcja ścieków przez jedną osobę) x 1,2 = 5400 litrów.
Zastosowane w obliczeniach wielkości nie są jedynymi możliwymi. Można spotkać się z opinią, że goście hotelowi produkują średnio nie więcej niż 100 litrów ścieków na dobę. W tej sytuacji najlepszym sposobem szacowania przepustowości oczyszczalni będą analizy rachunków za wywóz ścieków (jeżeli wcześniej obiekt korzystał ze zbiornika bezodpływowego) lub zasięgnięcie informacji w podobnym do naszego obiekcie, który już eksploatuje przydomową biologiczną oczyszczalnię ścieków.
Po kalkulacji kosztów budowy oczyszczalni ścieków, w tym szczególnie wersji dedykowanych do obsługi hoteli, zaczynamy zastanawiać się, czy przypadkiem nie będzie ekonomiczniej zastosować sprawdzone rozwiązanie, czyli zbiornik bezodpływowy (szambo)? Dość powszechna jest opinia, że szamba są tanie. Faktem jest, że zbiorniki bezodpływowe kosztują znacznie mniej na etapie zakupu i instalacji – przynajmniej w stosunku do oczyszczalni biologicznych. W przypadku oczyszczalni drenażowych rozbieżność kosztów nie jest już taka znacząca. Warto też wziąć poprawkę na to, że koszty budowy szamba rosną gwałtownie, gdy zamiast zbiornika o pojemności kilku tysięcy litrów potrzebujemy takiego, który ma 50 czy 70 metrów sześciennych. Zbiornika o tak dużej pojemności będziemy potrzebowali nawet do niewielkiego hotelu, jeżeli nie chcemy, aby samochód asenizacyjny nie stał się codziennym widokiem w okolicach naszego obiektu. Jeżeli zdecydujemy się na zbiornik plastikowy, to za każdy metr sześcienny pojemności będziemy musieli zapłacić średnio 800-1000 złotych. Ważnym argumentem za lub przeciw szambu może okazać się lokalna cena wywozu ścieków. Średni koszt wynajęcia samochodu asenizacyjnego o pojemności 10 tys. litrów oscyluje wokół kwoty 300 zł.
W przypadku niewielkich obiektów hotelowych, użytkowanych nieregularnie, po przeprowadzeniu precyzyjnej kalkulacji kosztów może okazać się, że szambo jest optymalnym rozwiązaniem. Jeżeli jednak obiekt jest intensywnie użytkowany przez cały rok, a w dającej się przewidzieć przyszłości nie ma szans na podłączenie się do publicznej kanalizacji, oczyszczalnia biologiczna będzie jedynym uzasadnionym ekonomicznie rozwiązaniem.