Najlepszym sposobem radzenia sobie z zanieczyszczeniami tłustymi jest profilaktyka, czyli ograniczenie ich ilości w ściekach. Im mniej tłuszczów trafi do kanalizacji, tym lepiej dla przydomowej oczyszczalni ścieków. Piszemy o tym, jak radzić sobie z nadmiarem tłuszczu w ściekach. Doradzamy też, jak uratować oczyszczalnię, którą zablokowały tłuste zanieczyszczenia.
Podejście do zanieczyszczeń tłustych w ściekach powinno być kompleksowe. Równolegle należy pracować nad ograniczeniem ich produkcji, zapobiegać dostawaniu się do kanalizacji i wspomagać rozkład w instalacji oczyszczającej. Tylko przy takim działaniu przydomowa oczyszczalnia ścieków może poradzić sobie z zanieczyszczeniami tłustymi.
Mieszkając w budynku wielorodzinnym, masz bardzo ograniczony wpływ na to, jaki jest skład ścieków, które z całego obiektu trafiają do kanalizacji. Gdy jesteś posiadaczem domu i własnej oczyszczalni, to Ty decydujesz o tym, co trafia do kanalizacji. To wolność, ale jednocześnie obowiązek: w pewien sposób zobowiązujesz się do świadomej produkcji ścieków, do ponoszenia odpowiedzialności za środowisko naturalne. Gdy zaczynasz myśleć o składzie ścieków bytowych, to w naturalny sposób zaczynasz zastanawiać się nad swoimi upodobaniami kulinarnymi i higienicznymi. Można powiedzieć, że przydomowa oczyszczalnia ścieków, to nie tylko instalacja do utylizacji ścieków, lecz stan umysłu. Jeżeli nie masz ochoty o tym wszystkim myśleć, to lepszym sposobem odprowadzania ścieków może okazać się klasyczne szczelne szambo.
Najprostszym sposobem ograniczenia ilości zanieczyszczeń tłustych w gospodarstwie domowym jest ograniczenie ilości spożywanych tłuszczów. Wystarczy ograniczyć ilość potraw smażonych na rzecz posiłków pieczonych i gotowanych. Zamiast smażyć frytki na głębokim tłuszczu, możesz je upiec je w piekarniku i zjeść drożdżówki, rezygnując z tłustych pączków. Jeżeli równocześnie zastąpisz tłuste rodzaje mięsa rybami czy warzywami, to ilości tłuszczów trafiających do kanalizacji będą śladowe. Warto podkreślić, że zmiana diety pomoże nie tylko oczyszczalni, ale przede wszystkim Tobie – korzyści dla zdrowia będą nieocenione.
Nie zawsze chcemy i możemy zmieniać swoje upodobania kulinarne. Poza tym oczyszczanie ścieków we własnych instalacjach dotyczy nie tylko domów jednorodzinnych: w naszej ofercie znajdziesz oczyszczalnie ekologiczne do hotelu i do restauracji. Zmniejszenie ilości tłuszczów używanych w lokalach gastronomicznych nie jest niemożliwe, lecz bardzo trudne. Przecież nie zawsze arbitralnie decydujemy o menu – znacznie częściej dopasowujemy je do oczekiwań klientów. W związku z tym wysiłki powinny skoncentrować się na zabezpieczeniach, które uniemożliwią przedostawanie się tłuszczów do instalacji oczyszczających.
Każda instalacja oczyszczająca przy hotelu, restauracji czy każdym innym punkcie gastronomicznym lub przetwórni spożywczej powinna być wyposażona w separatory tłuszczu. Mogą to być urządzenia instalowane bezpośrednio przy odpływach z kuchni czy wręcz przy zlewach. Innym rozwiązaniem są separatory zbiorcze, zamontowane pomiędzy wyprowadzeniem ścieków z budynku a wpustem do oczyszczalni ścieków.
Należy też pamiętać, że zamiast wylewać przepracowany, niezdatny do użytku tłuszcz do kanalizacji, możemy go zbierać i oddawać do utylizacji. Na terenie całej Polski działają firmy zajmujące się odbiorem zużytej frytury z zakładów gastronomicznych. Niewielkie ilości tłuszczu zebranego w gospodarstwach domowych można w zamkniętych opakowaniach wrzucić do kontenera na odpady zmieszane. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale znacznie lepsze od wylania zużytego oleju do kanalizacji.
Zanieczyszczenia tłuste destabilizują pracę urządzeń oczyszczających. Tłuszcz oblepia i zatyka wszystkie mechanizmy i przewody przydomowych oczyszczalni ścieków. Szkodliwe są nie tylko te tłuszcze, które w temperaturze pokojowej mają postać stałą (głównie tłuszcze zwierzęce i utwardzone oleje roślinne), ale także oleje roślinne. Skala negatywnego wpływu tłuszczów na oczyszczanie ścieków zależy od typu instalacji.
Zanieczyszczenia tłuste najbardziej destrukcyjnie wpływają na pracę drenażowych oczyszczalni ścieków. Jeżeli nie zostaną wychwycone przez separator tłuszczu w osadniku gnilnym, to istnieje ryzyko, że przedostaną się do drenażu rozsączającego. Przy nagromadzeniu dużej ilości tłuszczu może dojść do zatkania (kolmatacji) drenów i pakietów rozsączających. Następstwem będzie upośledzenie, a w skrajnych przypadkach zatrzymanie procesów tlenowego oczyszczania ścieków. W takiej sytuacji należy zastosować specjalne biopreparaty, które służą do rozkładu tłuszczów i udrażniania systemów drenażowych.
Roztwór wodny preparatu odtłuszczającego należy zaaplikować do studzienki rozdzielczej, od której odchodzą główne nitki drenażu. Jeżeli korzystamy ze studni chłonnej, to trzeba poczekać na jej opróżnienie, a następnie zalać ją preparatem enzymatycznym. Po upływie czasu potrzebnego do zadziałania preparatu warto przepłukać instalację czystą wodą pod ciśnieniem. Wykonując wszystkie opisane zabiegi, należy mieć świadomość, że nie zawsze uda się nam przywrócić pełną sprawność instalacji. Bardzo wiele zależy od tego, jak długo zanieczyszczenia tłuste przedostawały się do drenażu i jaki będzie skład ścieków po płukaniu: jeżeli nie zmienimy składu nieczystości, to problem będzie się powtarzał.
Tłuszcz jest znacznie mniej szkodliwy dla oczyszczalni biologicznych niż dla drenażowych. Co prawda oblepia mechanizmy i zatyka przewody, ale jego usunięcie jest stosunkowo proste. W większości przypadków wystarczy zebrać nadmiar tłuszczu i dodatkowo zaaplikować odpowiednie biopreparaty odtłuszczające.
Podsumowując: najlepszym sposobem radzenia sobie z tłustymi zanieczyszczeniami w ściekach jest powstrzymanie się przed ich wylewaniem do kanalizacji. Jeżeli do tego doszło, to ratunkiem są separatory tłuszczu. Gdy mimo wszystko tłuszcz dostanie się do przydomowej oczyszczalni ścieków, jedynym sposobem jest stosowanie biopreparatów neutralizujących tłuszcze i płukanie instalacji czystą wodą.
