Jakie są przyczyny zamierania kultur bakteryjnych w przydomowych oczyszczalniach ścieków?

Błona biologiczna, która odpowiada za właściwe działanie przydomowych oczyszczalni ścieków, jest złożona z kolonii drobnoustrojów. Aby niewidzialne gołym okiem organizmy mogły skutecznie neutralizować ścieki, musimy zapewnić im właściwe warunki do rozwoju. Niezbędna jest odpowiednia temperatura, środowisko wilgotne lub wodne oraz duża ilość pożywki, czyli w interesującym nas przypadku ścieków. Ważny jest też dostęp tlenu lub jego brak. Zaburzenia któregoś z czynników mogą prowadzić do zamierania kultur bakteryjnych.

Jeżeli przydomowa oczyszczalnia ścieków została zbudowana poprawnie, to o kondycji błony biologicznej i sprawnym działaniu decyduje w głównej mierze sposób eksploatacji. Prześledźmy, jaki wpływ może mieć ona na tworzenie drobnoustrojom właściwych warunków rozwoju.

Nie musimy martwić się o temperaturę

Temperatura jest niezwykle ważnym czynnikiem wpływającym na rozrost lub zamieranie błony biologicznej. Drobnoustroje stają się aktywne w temperaturze około +5°C, a zaczynają ginąć w temperaturze +60-65°C. Poniżej i powyżej wskazanych wartości granicznych drobnoustroje giną lub ich aktywność jest śladowa. Najdynamiczniej namnażają się w temperaturach z przedziału od +20°C do +40°C. Jednak w przydomowych oczyszczalniach ścieków nie musimy się tą kwestią w specjalny sposób zajmować. Wynika to stąd, że oczyszczalnia jest chroniona przed ekstremalnymi temperaturami.

Przed zamarzaniem w okresie zimowym i przegrzewaniem w okresie letnim ścieki chronione są na trzy sposoby:

  • dopływ świeżych ścieków – ścieki socjalno-bytowe mają zazwyczaj temperaturę od kilkunastu do nawet ponad +20°C, co przy regularnych zrzutach chroni ścieki w osadniku gnilnym przed zamarzaniem,
  • temperatura pod powierzchnią ziemi – rzadko dochodzi do przemarzania ziemi na głębokość większą, niż 1 m, a na głębokości 1-2 m nawet zimą temperatura nie spada poniżej +5°C, a latem nie jest wyższa niż +15°C,
  • ciepło procesów rozkładu – w procesach biologicznego rozkładu materii organicznej wytwarza się sporo ciepła, które podwyższa temperaturę ścieków i podtrzymuje żywotność drobnoustrojów.

W efekcie działania opisanych zjawisk i rozwiązań technologicznych nie ma potrzeby sztucznego podgrzewania ani też obniżania temperatury ścieków w oczyszczalni.

Tlen równie ważny jak dokarmianie

Do zamarcia bakterii tlenowych zazwyczaj dochodzi na skutek awarii układu napowietrzania w oczyszczalniach biologicznych lub niedostatecznej wentylacji drenażu w oczyszczalniach drenażowych. Równie niekorzystne są nieregularne zrzuty lub długotrwałe przerwy w dostarczaniu ścieków. Najgorszym scenariuszem jest „głodzenie” bakterii na przemian z gwałtownymi eskalacjami objętości zrzucanych ścieków. W przypadku oczyszczalni biologicznych skutkuje to obniżoną jakością oczyszczania – w przypadku oczyszczalni drenażowych może prowadzić do zatkania drenażu i całkowitego ustania procesów oczyszczania tlenowego.

Oczywiście w zbiorniku gnilnym nie jest potrzebne natlenianie: ograniczony dopływ powietrza pozwala na namnażanie bakterii beztlenowych, które odpowiadają za podczyszczanie ścieku przed rozpoczęciem procesów oczyszczania tlenowego.

Nie truj i nie lej wody ponad miarę

Obok zapewnienia regularnych dostaw ścieków, ich napowietrzania i utrzymywania się korzystnej temperatury w oczyszczalni, kardynalne znaczenie ma skład nieczystości. Jeżeli chcemy, aby błona biologiczna spełniała swoją rolę, musimy eliminować ze ścieków agresywne substancje chemiczne, które zabijają drobnoustroje lub znacznie spowalniają tempo ich rozwoju. Na czarnej liście trucizn ściekowych znajdują się detergenty, silnie stężone kwasy, zasady, oleje i tłuszcze.

Eksploatując przydomową oczyszczalnię ścieków, należy minimalizować użycie środków do udrażniania rur kanalizacyjnych, wybielaczy, preparatów do usuwania kamienia, a nawet „zwykłych” proszków do prania. Szczególnie szkodliwe są wszelkiego rodzaju rozpuszczalniki, paliwa i oleje maszynowe. W idealnych warunkach cała chemia używana w gospodarstwie domowym powinna należeć do grona biodegradowalnych produktów ekologicznych.

Warto wiedzieć, że równie szkodliwa jak agresywne środki chemiczne, może być czysta woda. Dostanie się do oczyszczalni ścieków dużej ilości deszczówki lub zalanie wodą w wyniku awarii może w poważny sposób zaburzyć działanie oczyszczalni. Szczególnie wrażliwe na nadmiar czystej wody są oczyszczalnie z osadem czynnym. Czysta woda, która nie zawiera substancji odżywczych, powoduje osłabienie skuteczności działania osadu czynnego. Jeżeli po zrzucie wody nastąpi zrzut dużej ilości ścieków, kolonie bakteryjne będą potrzebowały czasu, aby ponownie się namnożyć. Zanim to nastąpi, jakość oczyszczania może być daleka od możliwości i oczekiwań.

W każdej sytuacji, w której dochodzi do osłabienia lub zamarcia błony biologicznej, należy sięgnąć po biopreparaty. Dzięki nim szybciej przywrócimy oczyszczalnię do pełnej sprawności i unikniemy ryzyka skażenia gruntu niedostatecznie oczyszczonymi ściekami.

SPRAWDŹ OFERTĘ